14.07.2022, 10:45
Od dłuższego czasu w Polsce panuje gigantyczna moda na oglądanie tenisa i trzeba wziąć to pod uwagę. Nie jest to oczywiście zbieg okoliczności, ponieważ gigantyczna w tym rola Igi Świątek, która w ostatnim czasie na kortach pokazuje kosmiczną formę. Na pewno sportowi eksperci wiedzą, jak fantastycznie pokazuje się w obecnym sezonie Iga Świątek. Przed spotkaniem w trzeciej rundzie Wimbledonu reprezentantka Polski mogła poszczycić się passą bez klęski, trwającą trzydzieści siedem meczów. To z całą pewnością najwybitniejsze tego rodzaju osiągnięcie w gronie tenisistek w 21 wieku. Poprzednim razem Polka uznała wyższość przeciwniczki 5 miesięcy temu, kiedy to skuteczniejsza okazała się Jelena Ostapenko. Nie jest tajemnicą, iż każda seria musi w końcu zakończyć się i tak właśnie było w w tej sytuacji. Warto mieć świadomość faktu, iż Świątek nie radzi sobie wystarczająco dobrze na trawiastej powierzchni i w tym meczu było to widoczne.
liderka światowego rankingu aż dwukrotnie przełamywała swoją przeciwniczkę więc początkowy etap tego pojedynku był dość sensacyjny. Od początku seta to starcie nie przebiegało zgodnie z założeniem polskiej zawodniczki. Ogromną ilością błędów ze strony Igi Świątek był wypełniony pojedynek z Aliną Cornet, co w rozrachunku końcowym doprowadziło do pierwszej jej przegranej po wielu miesiącach. Zawodniczka z Francji naprawdę świetnie radziła sobie na powierzchni trawiastej i regularnie punktowała tenisistkę z naszego kraju. Finalnie francuska tenisistka wygrała wynikiem 2 do 0 i zagwarantowała sobie kwalifikację do czwartej rundy Wimbledonu. Przegrana polskiej zawodniczki oznacza, że budowana od trzydziestu siedmiu pojedynków seria zwycięstw została przerwana. Tenisistka z Polski zapowiedziała po porażce, że nie zamierza zrobić przerwy i niedługo powtórnie będziemy ją oglądać na tenisowych kortach. Bez cienia wątpliwości na kolejne zmagania z udziałem zawodniczki z Polski czekają polscy sympatycy tenisa.
Brak komentarzy