07.09.2021, 13:43
Od paru dni w pasie tuż obok granicy z Białorusią rozpoczął się stan wyjątkowy, którym dotknięto aż sto osiemdziesiąt trzy miejsc, a więc określoną część terytoriów województwa lubelskiego a także podlaskiego. Został wprowadzony na 30 dni na mocy nakazu prezydenta wydanego na deklaracje rządu. Rząd Morawieckiego Mateusza uzasadnił naniesienie stanu wyjątkowego wydarzeniami na granicy z Białorusią i poczynaniami dyktaturą Łukaszenki Aleksandra, prowadzącego "wojnę hybrydową", w której migranci są wykorzystywani. W oparciu o zdanie rządu polskiego migranci są przywożeni na granice przez służby reżimu białoruskiego. Jest wśród nich grupa, która od już kilku tygodni obozuje w Usnarzu Górnym na Podlasiu.
Prócz tego rząd sygnalizował też zbliżające się manewry wojskowe Zapad-2021, w ramach których w niewielkiej odległości od granicy z Polską ćwiczyć będzie około 200 tysięcy żołnierzy białoruskich a także rosyjskich. W myśl konstytucji, stan wyjątkowy można nanieść, gdy w przypadkach niepokojących zagrożeń konstytucyjne środki są niewystarczające. Jednakże ustalenie prezydenta o naniesienie stanu wyjątkowego może odwołać Sejm, dlatego już dziś zajmuje się sprawą.
Do polityków opozycji zwrócił się też szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, koordynator specjalnych służb Kamiński Mariusz, który informował o elementach zagrożenia swobody naszego kraju oraz integralności granic naszego kraju. Podkreślił również, że białoruskie państwo dyrygowane w tym momencie przez dyktaturę Łukaszenki, uskutecznia wielką międzynarodową operację migracyjnej turystyki. Ponadto wskazał, że reżim białoruski uruchomił jakiś czas temu połączenia z Libanem. Z kolei Tomasz Siemoniak, poseł Koalicji Obywatelskiej podał do ogólnej wiadomości, że w imieniu klubu KO składa wniosek dotyczący uchylenia rozporządzenia prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Dostrzegł, że w uzasadnieniu rozporządzenia nie ma informacji o tym, że aktualne zagrożenie nie może być usunięte przy wykorzystaniu istniejących już środków. Ostatecznie Sejm nie uchylił w głosowaniu rozporządzenia Andrzeja Dudy o wprowadzeniu wyjątkowego stanu tuż przy granicy z Białorusią.
Brak komentarzy